Ćwiczenia domowe


Autor: olgson
20 stycznia 2021, 16:12

 Oczywiście ćwiczenia w domu są przeznaczone dla osób, których stan zdrowia na to pozwala, a ten z kolei wynika z czynników, o których już wspominałam wcześniej. W moim przypadku było to możliwe po 18 tygodniach w szpitalu,5 tygodniach na tzw. szpitalnym pobycie dziennym, 7 tygodniach w prywatnym ośrodku reh. "Tylko" 30 tygodni i trochę byłam ogarnięta. Nawet na ćwiczenia w domu jak widać trzeba sobie zasłużyć. Nie trwało to 30 tygodni dlatego, że jestem leniwa, tylko dlatego, że mój stan fizyczny był kiepski. Ale z każdej sytuacji jest wyjście, lepsze, gorsze, ale jest.

 

Żeby ćwiczyć w domu nie trzeba dysponować skomplikowanymi przyrządami. Te, które pokazuje zdjęcie poniżej można kupić po prostu w Decathlonie, są dużo tańsze niż te ze specjalistycznych sklepów ze sprzętem rehabilitacyjnym. Szczególnie polecam turkusową poduszkę w kształcie prostokąta, jest lekko miękka, dobra do pracy na niestabilnym podłożu, ale jednocześnie mniej niestabilna niż czarny okrągły dysk z wypustkami. Można jej używać do ćwiczeń w klęku i w pozycji stojącej. Kamizelka z obciążeniem ok. 3,5 kg. Ja używam jej chodząc po domu, podnosząc tułów z maty z pozycji leżącej z rotacją w lewo i w prawo. Jeżyki, można ich używać w klęku opierając na nich dłonie i tym samym dużą część ciężaru naszego ciała. Są niestabilne, więc utrudniają ćwiczenie, a dzięki wypustkom stymulują czucie. Nogami robimy wówczas wypady do tyłu (np.10 powtórzeń na każdą stronę), tutaj trzeba zwrócić uwagę na miednicę i sprawdzić czy nie opada po niedowładnej stronie. Poza tym, przyjąć należy właściwą pozycję wyjściową, tj. nie robić tzw. kociego grzbietu i unikać powiększania lordozy.

Tak, ćwiczenia są skomplikowane, wymagają skupienia się na tym co robimy, dlatego dobrze jest ćwiczyć z fizjoterapeutą, który skoryguje błędy, których my nie wychwycimy.

 W internecie można znaleźć przykłady ćwiczeń z takimi przyrządami. Dla bardziej ambitnych polecam zaopatrzenie się w książki o tematyce z zakresu neurorehabilitacji, które często zawierają obrazki z przykładowymi ćwiczeniami.

To moje rehabilitacyjne must have:

- mata z czasów "chcę być jak Ewa Chodakowska",

- kamizelka z obciążeniem (allegro),

- jeżyki (sklep internetowy orteo), ale są też w decathlonie na dziale pilates,

- gumy do ćwiczeń (też Decathlon),

- ciężarki na rzepy (Decathlon),

- dysk sensoryczny (Decathlon)

 

Poza ćwiczeniami wzmacniającymi powinno się moim zdaniem dbać o wydolność organizmu. Moim sposobem jest jazda na rowerze umieszczonym na specjalnym stelażu. Jest to normalny rower, ale nie oszukujmy się, gdybym miała jeździć na nim na zewnątrz to pewnie ciężko by mi było nawet zacząć. Dlatego nie ma co się zniechęcać na wstępie. Całkiem niedawno nie trzymałam nawet stopy na pedale, ciągle spadała, a teraz trzymam:) To są te małe kroki właśnie;)

 

Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz